" Po co ja jeszcze żyję ? "
To pytanie zadaję sobie już od jakiegoś czasu. Tak właściwie nie wiem, jak na nie odpowiedzieć. To bez sensu. Nie powinnam żyć. Za to co zrobiłam, nawet nie mam prawa być na tym świecie. To oni powinni tu być zamiast mnie.
***
Ja już nawet nie żyję. Ja tylko tu jestem. Nie jem, nie piję. Nikt mnie do tego nie zmusza. Nie ma kto, tego robić. Haymitch nie żyje. Zginął, broniąc mnie. Nigdy nie spłacę takiego długu.
***
Od kilku miesięcy trwa wojna. Dystrykty chciały zemsty, nie dostały jej. Zbuntowały się. Kapitol był na to przygotowany. Odpowiedział ogniem.
Nie wiem co z Peetą. Nie widziałam go odkąd wyjechał na badania do stolicy. Podejrzewam, że już nie żyje. Tam gdzie przebywał były najgorsze wybuchy.
***
Nie chcę już żyć. Nie chcę patrzeć na te umęczone i wygłodzone twarze ludzi walczących o mnie, z wdzięczności. Nie mają za co być mi wdzięczni. Mam dosyć bezczynnego siedzenia w tym schronie. Nie mam też dla kogo żyć. Prim, Peeta, Haymitch, tata, mama, Johanna, Cinna, Beete, Wires, Finnick, Annie, Rue, nawet Trevor już nie żyją. Wszyscy odeszli.
***
Plan był prosty. Łatwy do zrealizowania.
W nocy, po cichu wyszłam awaryjnym wyjściem. Cicho przemierzałam ulice Kapitolu. A on pojawił się nagle. Raczej w samą porę - poprawiłam się. Od razu go rozpoznałam. Ciemne włosy, szare oczy. Na jego twarzy widniał szalony uśmiech.
- Kotna - syknął.- Szukałem cię.
- Zastrzel mnie. Na co czekasz ? - szepnęłam. - Zastrzel ! - krzyknęłam rozpaczliwie. Tak, też zrobił. Strzał był szybki i celny. Przed oczami mignęły tysiące scen. I nastała ciemność. Ból promieniował przez całe moje ciało. I nagle znikł. Wraz z otaczającym mnie światem. To był koniec. Koniec Kosogłosa.
Wtedy go usłyszałam.
- Czekałem na ciebie, słońce. - miękki i znajomy głos wypełniał pustkę. - Czekaliśmy.
A czuły pocałunek uświadomił mi, że była to słuszna decyzja.
***
Oddajesz duszę
Oddajesz ciało
Oddajesz swe serce
Poświęcasz każdą chwilę
Każdy oddech
Każdą myśl
Kochasz całym sercem
Nie wyobrażasz sobie życia bez Niego
Starasz się zapomnieć o trudnościach tego świata
O bolesnej przeszłości i przejściach
On ci w tym pomaga
Uspokaja gdy nocą dręczą Cię koszmary
Pomaga znieść każdy ból
Chroni cię
Nie kłamie, że wszystko będzie dobrze
Wie, że nie będzie
Mimo to, czujesz, że przy nim cały świat jest pogodniejszy
I w końcu pryska czar
Gdy jego serce przebija strzała nienawiśći
Gdy jego serce przestaje bić
Twój oddech zamiera
Umierasz razem z nim
Bo to już jest koniec
I nie ma już nic
Jesteśmy wolni
Możemy iść
-----
Witajcie. Już po raz ostatni. Przerosło mnie to. Nie umiem pisać. Zdaję sobie sprawę, że źle zaczęłam. I źle mi to poszło. Nie miałam pojęcia jak to zakończyć. Dziękuję, że ze mną byliście. To była wspaniała przygoda. Żegnajcie.
Gruszka & Innax
Czerwone Gitary - To już jest koniec
Papa ;*
Ja beczę przez ciebie idiotko! -.- :'( * w końcu ci się udało doprowadzić mnie do płaczu..braaawo -.-)
OdpowiedzUsuńNareszcie .... :(
Usuń:'( szkoda że kończysz z pisaniem bo masz wielki talent którego żal zaprzepaszczać i mam nadzieję że kiedyś będziesz jeszcze pisać ( już cię bardziej nie chwalę bo nie lubisz) xd
OdpowiedzUsuń~ "tata" xDD
Taak, nie lubie tego ... Ale dzieki.
UsuńGruszka
Czemu zamykasz bloga? Tak ładnie pisałaś.. :c
OdpowiedzUsuń:(
UsuńGruszka
:( ;(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńGruszka
Ja przez ciebie placze ;---; i to o 0:30 ;--; zakonczenie po prostu zwalilo mnie z nog a do tego w tym czasie sluchalam Just a Game -Birdy i czulam ze cala sie lamie ;-; szkoda ze to juz koniec :( baardzo podobalo mi sie ten blog :) zycze jednak weny zebyc wymyslala wiecej tak dobrych historii jak ta :) pozdrawiam /Basiorek
OdpowiedzUsuńOjej, nie chcialam nikogo doprowadzic do placzu :/ wlasciwie do konczylam tak " na szybkiego ". Dziekuje. Rowniez pozdrawiam :)
UsuńGruszka
Ryczę :////// DLACZEMU!!!!!!!!!!??????
OdpowiedzUsuńGłupi Gale! 3:(
Masz ogromny talent!
To chore .... Komentuje w 2016 roku! Ale ołowiem swoje wrażenia ***
OdpowiedzUsuńTaki piękny rozdział, jejku! I smutny, becze, rycze, cholera, takie piękne!!!!! 😭😭😭😭😭😭